zebraczka
Ewa tak ma na imie.
Musze a raczej jestem zmuszona zaczac wszystko od nowa. Jestem tutaj nie przez przypadek. Zmusilo mnie do tego moje obecne położenie.
Mieszkam jeszcze w domu mojego męża ale mi wymontował kaloryfery, on i jego syn, podczas mojego pobytu w szpitalu z dzieckiem, corka miała operacje. Wróciłyśmy po 3 dniach, autobusem ze szpitala, z założonym gipsem dojechałysmy do domu autobusem.
Moj mąż wielki bizmesmen , firma transportowa i handel opałem. uznawany za wielkiego bogacza, człowieka dobrodusznego i bogatego. Tylko szkoda ze nie dla mnie i naszej corki. Nigdy go nie zdradziałam , latami znosiłam jego alkoholizm, jego niesłuszne oskarżenie, ze sie za mało staram, ze zawsze jak cos nie wyszło w domu, czy inne problemy , wiadomo moja wina. Worek trenigowy, gdzie mozna kogos obrazic, nakczyczec na kacu, wyśmiac, zostawic w domu z cała praca, i pojechac do kolegi do sklepu na pół dnia. Bo tam jest fajnie, wesoło , piwo, koledzy, a ta praca sama sie zrobi. Wrocic na obiad, podany do stołu, nic nie słuchac co ma ktos do powiedzenia , bo gderasz. Potem kolejne piwa i nie tylko. Powrot pozny do domy i ja w gotowości z kolacja, i jego słowa kolacja jak zykle dmuchana, mowil to , kiedy mu sie plątał jezyk , trzymal sie ściany , i nie wiele juz widział na oczy. Nic szybko ide do kuchni cos robie, podaje, czasami zjadł ze spokojem, czasami mnie zwyzywał, innym razem sie obraził.
Zawsze myślałam ze to kiedys minie. Nie może byc wiecznie, bo pszeciez sie staram, napewno mnie kiedys zostane doceniona, ze rano wstaje kiedy on spi, jeszcze, sprzedaje węgiel, czasami sama nakładan do samochodu worki 25 kg, potem jade do szkoły odwoze dziecko , kupuje świerze pieczywo, robie śniadanie , podaje , przygotowuje ubrania, aby miał w co sie ubrac, i kiedy razem zasiadamy do stołu, słysze, dlaczego jeszcze nie jestes w biurze, wiesz ktora godzina. Więc wstaje po drodze wstepuje do łazienki, przeczesze włosy bo jeszcze nie zdązyłam.